*Kieran s POV*
Kit wszedł do salonu i usiadł na sofie obok mnie. Był czymś zdenerwowany.
Znam go od wielu lat, jest naszym "adoptowanym" honorowym bratem. Dobrze wiem kiedy coś jest nie tak. Zachowywał się bardzo dziwnie.
Wniósł Holly na rękach do swojego pokoju. Kit taki nie jest. Coś musiało być na rzeczy. Popatrzyłem na niego pytającym wzrokiem.
-Gdzie jest jedzenie ? - zapytał Dean
-Masz ręce, nogi, umiesz mówić... zamów sobie coś - powiedział Kit dziwnie spokojnym tonem
-Zamierzasz nam wyjaśnić co się stało ? - przerwał Sean
-Nic się nie stało
-Oh, tak po prostu wyszliście do sklepu, wróciliście bez zakupów, a ty wniosłeś Holly na rękach do swojego pokoju..
-Holly źle się poczuła - powiedział szybko
-Jesteś pewien ?
-Mógłbyś mówić ciszej ? Holly śpi.
-Okeeeej, nie poznaję cię stary, czy to na pewno Christopher Richard ?
-To nie jest śmieszne, Sean.
-Jest późno, chyba pójdę się przespać.
Mówiąc to Kit wyszedł z pokoju.
*Kit s POV*
Wstałem z sofy. Nie chciałem mówić co się wydarzyło. Ugh! Niech oni przestaną się na mnie patrzyć! Po cichu wszedłem po schodach. Otworzyłem drzwi mojego pokoju. Usiadłem w fotelu. Spojrzałem na Holly. Spała. Była taka spokojna. No cóż, przynajmniej ona. To co rozegrało się dzisiejszego wieczoru nie dawało mi spokoju. Kim jest Mike ? Czemu ją uderzył ? Czemu ona go nienawidzi ?
Każdy ma mnie za faceta, który nigdy się nie zwiąże. Fakt, jestem jaki jestem, ale nie jestem bez serca. Nie mógłbym zostawić Holly samej z tym wszystkim. Nigdy nie byłem taki jak Kieran. Nie jestem tak uwielbiany jak on. Dziewczyny nie latają za mną bez opamiętania. Ale to nie znaczy, że jestem gorszy. Każdy ocenia mnie z góry i nawet nie chce lepiej mnie poznać.
Moje powieki zaczęły się sklejać. Zasnąłem.
______
Obudziłem się. Plecy bolały mnie tak, jakbym spadł ze schodów. Nie żebym kiedyś spadł. Spojrzałem na łóżko. Holly jeszcze spała. Podniosłem się i przeciągnąłem powoli wychodząc z pokoju. Zszedłem do kuchni. Był tam tylko Sean.
-Gdzie jest reszta ? - zapytałem zaspanym głosem
-Śpią, jest 6 rano
-Co? Czemu ja nie śpię, jest noc...
-Może dlatego, że spałeś na fotelu
-Czemu wchodzisz do mojego pokoju ?
-Zachowywałeś się wczoraj bardzo dziwnie, musiałem sprawdzić czy wszystko okej
W tym momencie do kuchni weszła Holly.
Wow
Wyglądała tak słodko w tej za dużej koszuli i rozczochranych włosach.
-H-hej - wyjąkała cichym głosem
-Cześć Holly - odezwaliśmy się z Seanem niemal równocześnie
Podeszła do nas.
-Przepraszam, że się przeze mnie nie wyspałeś, mogłeś mnie obudzić
-Holly jest okej - powiedziałem spokojnie - nie masz za co mnie przepraszać
Popatrzyła na mnie. Pokręciła lekko głową spuszczając wzrok w dół. Nagle przybliżyła się do mnie. Jej miękkie usta przywarły do mojego policzka. Moją twarz natychmiast przeszła fala ciepła.
-Dziękuję za wszystko - powiedziała wracając na górę
Sean patrzył na mnie zaskoczony. Nie dziwię mu się. Sam nie wiem co właśnie się stało.
-Kit, czy ja o czymś nie wiem ?
-O czym miałbyś nie wiedzieć ?
Nie czekając na jego odpowiedź skierowałem się do swojego pokoju.
Muszę poważnie porozmawiać z Holly.
Wszedłem do pokoju.
-Holly, czy możemy porozmawiać ? - zacząłem - Zrozumiem jeśli nie chcesz ze mną o tym rozmawiać. To nie daje mi spokoju
-Kit ja--
-Rozumiem
-Nie, poczekaj - urwała - i tak w końcu muszę o tym komuś powiedzieć. Wolałabym nie rozmawiać o tym tutaj. Może wyjdziemy się przejść ?
Pokiwałem głową. Wyszliśmy z pokoju i zeszliśmy do kuchni.
Nikogo tam nie było. Wyszliśmy z domu.
Było chłodno, słońce świeciło. Chodniki nadal zdawały się być mokre od nocnej ulewy. Usiedliśmy na ławce.
-Co chcesz wiedzieć ? - zapytała
-Kim był ten chłopak wczoraj i--
-Oh tak, wiem ..rany na brzuchu - jej twarz posmutniała - To zaczęło się dwa lata temu. Mike jest najlepszym przyjacielem mojego przybranego brata. Przychodził do nas codziennie. Z czasem sama zaczęłam się z nim przyjaźnić - popatrzyła w niebo - Był moim chłopakiem przez około 3 miesiące. Na początku wszystko układało się idealnie. Ale już po pierwszych dwóch tygodniach Mike zaczął pokazywać jaki jest naprawdę. Przychodził pijany do mojego domu i wyżywał się na mnie - jej oczy napełniły się łzami
-Holly, naprawdę nie musisz jeśli nie chcesz
Nie zwracając uwagi kontynuowała.
-Na następny dzień przepraszał, mówił, że mnie kocha. Któregoś dnia spotkałam się z nim. A on tak po prostu stwierdził, że mu się znudziłam. Wyzywał mnie. Bił. Zmieszał mnie z gównem. Potraktował mnie jak jakąś dziwkę - powiedziała przez łzy - Następnego dnia poszłam na imprezę. Chciałam się uwolnić od tego wszystkiego. Na moje nieszczęście znaleźli się tam Mike i jego znajomi. Mike zaczął się popisywać. Wyzywał mnie, kpił ze mnie. Podszedł do mnie zaczął mnie całować. Jak gdyby nigdy nic. Próbowałam się uwolnić. Wyrywałam się, ale jego koledzy mnie przytrzymywali - jąkała się - Zdjął ze mnie bluzkę i włożył mi pieniądze w stanik, mówiąc "dobra robota, mała". Wszyscy ludzie, którzy byli w klubie to byli moi znajomi. Stałam się obiektem kpin i wyzwisk. Nie wytrzymywałam presji. Nie jest łatwo, kiedy minimum 10 chłopaków dziennie podchodzi do ciebie i pyta za ile dajesz, kiedy idąc korytarzem słyszysz jak ludzie rozmawiają o tobie, śmieją się. Pewnego dnia to było za dużo. Zamknęłam się w swoim pokoju, wzięłam kawałek szkła - łzy coraz bardziej spływały po jej twarzy - Przejechałam raz, drugi. To pomagało. Ból fizyczny jest bardziej znośny niż psychiczny. Robiłam to coraz częściej. To uzależnienie. Kiedy mam przy sobie żyletki czuję się pewniej. Miewam momenty kiedy chciałabym po prostu wziąć kilkanaście tabletek, popić je i już się nie obudzić. Nie byłabym już niczyim problemem.
W tym momencie się złamałem, pojedyncza łza spłynęła po mojej twarzy. Przytuliłem ją mocno do siebie. To co powiedziała było straszne. Bardzo dużo przeszła. Nie mogłem uwierzyć, że jedna osoba wyrządziła jej tyle złego
Chciałem jej pomóc.
Nie wiem czemu.
Holly zasługuje na szczęście
_________________
MACIE NEXTA ,BO KILKA OSÓB BŁAGAŁO MNIE BAAAARDZO
KOCHAM WAS
ALE NASTĘPNY DODAM JEŚLI BĘDZIE 10 KOMENTARZY <3
LUV YAH
STELLA x
o kurwa! zajebisty!
OdpowiedzUsuńDziękuję <3
UsuńTak się właśnie zastanawiałam co to się działo z Holly... "Niezła" historia.. Czekam już na kolejny rozdział! Ciekawa jestem dalszego zachowania Kita i w ogóle co tam się wydarzy między nimi!:D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
no ja czekam na kolejny rozdział *-*
OdpowiedzUsuńŚwietne *.*
OdpowiedzUsuńTo jest świetne, proszę daj nexta <3
OdpowiedzUsuń<3
OdpowiedzUsuń